Newsy

Gwiazda „Podatku od miłości”: scenariusz musi być naprawdę fatalny, żebym odrzuciła rolę

2018-01-25  |  06:32

W „Podatku od miłości” Aleksandrę Domańską zachwycił scenariusz odbiegający od sztampowości komedii romantycznych. Mimo drugiej w ciągu roku głównej roli aktorka odczuwa niedosyt. Cieszy się z sukcesów, liczy jednak na większą liczbę propozycji zawodowych.

„Podatek od miłości” to historia Klary młodej inspektor Urzędu Skarbowego, ścigającej domniemanego oszusta podatkowego. W rolę ambitnej urzędniczki wcieliła się Aleksandra Domańska, której partneruje Grzegorz Damięcki jako uchylający się od obowiązku wobec państwa Marian Wydrzycki. Aktorka twierdzi, że o przyjęciu roli w debiutanckim filmie Bartłomieja Ignaciuka zdecydował bardzo dobrze napisany scenariusz.

– Podobało mi się bardzo to, że można tam stworzyć postać silnej kobiety, która ma swoje marzenia i ambicje – mówi Aleksandra Domańska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zdaniem aktorki zaletą scenariusza jest przede wszystkim fakt, że nie skupia się on na wątku miłosnym, co mocno irytuje ją w komediach romantycznych. Motywem przewodnim „Podatku od miłości” jest bowiem śledztwo, jakie Klara przeprowadza przy wsparciu koleżanki z pracy, Agnieszki (Roma Gąsiorowska).

– Lubię pracować i scenariusz musi być naprawdę fatalny, żebym odrzuciła rolę. Nie mam tych propozycji też nie wiadomo ile – mówi Aleksandra Domańska.

Aktorka w 2012 roku ukończyła studia na warszawskiej Akademii Teatralnej. Gra głównie w teatrze oraz w serialach telewizyjnych. W 2017 roku po raz pierwszy wystąpiła w jednej z głównych ról zagrała wówczas Agnieszkę w głośnym filmie Juliusza Machulskiego „Volta”. Teraz wcieliła się w protagonistkę w filmie „Podatek od miłości”. Aleksandra Domańska nie ma jednak poczucia, że ostatnie miesiące przyniosły jej prawdziwy sukces zawodowy.

– Dwie produkcje w ciągu roku – jeżeli to jest dobrze… –  zastanawia się aktorka. – Ale pewnie, trzeba się cieszyć –  dodaje.

Uroczysta premiera „Podatku od miłości” odbyła się w poniedziałek, na ekrany kin film wejdzie natomiast w piątek. Aleksandrze Domańskiej partnerują w nim takie gwiazdy, jak Grzegorz Damięcki, Roma Gąsiorowska, Magdalena Popławska, Grażyna Wolszczak i Zbigniew Zamachowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.

Edukacja

Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem

Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.