Newsy

Marcin Miller: na nowy rok życzę sobie, żeby mnie szlag nie trafił, bo parę rzeczy zaczyna mnie dobijać

2018-12-17  |  06:26

Lider zespołu Boys życzy sobie przede wszystkim wytrwałości we wszystkim, co robi. Nie ukrywa, że coraz częściej brakuje mu motywacji, zwłaszcza gdy zawodzą go osoby uchodzące za przyjaciół. Wokalista nie robi natomiast postanowień noworocznych, dotychczas nie udało mu się bowiem w nich wytrwać dłużej niż kilka tygodni.

Marcin Miller nie ukrywa, że dotrzymywanie noworocznych postanowień nie należy do jego mocnych stron. Wielokrotnie już, wraz z początkiem roku, próbował wprowadzić do swojego życia zmiany postanawiał zdrowiej się odżywiać, lepiej traktować ludzi ze swojego otoczenia oraz utrzymywać bliższy kontakt z fanami np. zostając po koncertach, aby rozdać autografy. Rzeczywistość szybko jednak weryfikowała wszystkie te postanowienia, zwłaszcza dotyczące sfery zawodowej.

– Po iluś dniach, jak mam piątek, sobota, niedziela 8 koncertów w ciągu, to ja już w sobotę mam wszystkiego dość i lepiej do mnie nie podchodzić, ale to jest tylko zmęczenie materiału. Nie chcę się tłumaczyć, oczywiście przepraszam za wszystko – mówi Marcin Miller agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Lider zespołu Boys nie liczy jednak na odpoczynek twierdzi, że na ten moment nie jest mu to jeszcze pisane. Uważa, że nie może sobie pozwolić na to ze względu na zbyt dużą liczbę obowiązków zawodowych. Gdy jakiś czas temu próbował zabrać żonę na urlop, jego plany zostały zniweczone właśnie przez pracę. Nie zamierza jednak narzekać na swoją sytuację.

– Mój tata zawsze powtarzał: „Nie narzekaj synku, bo inni mają gorzej”. Zatem nie narzekam, jest dobrze i niech tak zostanie – mówi Marcin Miller.

Wokalista nie formułuje więc postanowień, lecz życzenia noworoczne. Sobie samemu życzy przede wszystkim wytrwałości we wszystkim, czym się obecnie zajmuje.

– Żeby mnie szlag nie trafił, bo już powoli parę rzeczy zaczyna mnie dobijać. Rodzinie życzę zawsze tego samego, żeby została, jaką jest – mówi Marcin Miller.

Zdaniem lidera zespołu Boys rodzina stanowi najważniejszy punkt oparcia w życiu. Przyjaciele są ważni, zbyt często jednak zawodzą i odwracają się, gdy osiągną własne cele. Marcin Miller ma jednego wyjątkowego przyjaciela, z którym utrzymuje bliskie relacje już od trzydziestu lat. Mężczyzna ten nigdy niczego od niego nie oczekiwał, nie pożyczał pieniędzy, nie korzystał z jego popularności.

– Jak do mnie zawsze przychodzi, to przywozi i napoje, i jedzenie, po prostu wszystko, a tacy pseudoprzyjaciele to tylko zaprosić na kolację, zapłacić, a potem odwracają się od ciebie. Rodzina jest najważniejsza mówi wokalista.

Nowy rok Marcin Miller powita w Zakopanem jako uczestnik imprezy sylwestrowej TVP na scenie na Równi Krupowej jego zespół wystąpi obok formacji Komodo, Papa D., Golec uOrkiestra, Weekend oraz wokalistów takich, jak Margaret, Zenon Martyniuk czy Dawid Kwiatkowski. Wokalista cieszy się, że nie będzie jedynym przedstawicielem nurtu disco polo, choć pozytywne relacje łączą go także z innymi artystami.

– Naprawdę czuję się tu jak ryba w wodzie, w końcu 28 lat temu powstał zespół Boys, od 25 lat triumfy jakieś, a tak od 20 to medialnie istniejemy na tym rynku, a teraz dochodzą do tego social media, to w zasadzie nic się nie ukryje w tym świecie mówi Marcin Miller.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Muzyka

Farmacja

Właściciele psów i kotów szczególnie narażeni na choroby odkleszczowe. Nie decydują się jednak na profilaktyczne szczepienia

Eksperci ostrzegają, że Polska znajduje się w czołówce krajów Europy Środkowej pod względem liczby zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu, a mimo to poziom zaszczepienia przeciwko tej chorobie pozostaje dramatycznie niski. Tymczasem zmiany klimatyczne, coraz wyższe temperatury, migracje kleszczy i zanik sezonowości ich aktywności powodują, że ryzyko zakażenia jest coraz większe – nie tylko w lesie, ale i w mieście, parku czy ogrodzie, a nawet w domu, szczególnie tam, gdzie mieszkają zwierzęta.

Dom i ogród

Eliza Gwiazda: Bez chemii naprawdę można wysprzątać mieszkanie na błysk. Wiele rzeczy da się doczyścić na przykład sodą

Influencerka lubi, gdy w jej domu wszystko lśni, i ma swoje sprawdzone metody sprzątania bez używania chemii. Popularne składniki, które można znaleźć w każdej kuchni, takie jak soda, ocet czy kwasek cytrynowy, okazują się bowiem równie skuteczne i wydajne jak detergenty. Eliza Gwiazda zaznacza, że naturalne metody sprzątania i czyszczenia różnych powierzchni są przyjazne dla środowiska oraz bezpieczne dla domowników i zwierząt.