Newsy

Olga Bończyk: Artyści zostali niezwykle boleśnie dotknięci przez pandemię. Większość z nas czuje się zapomniana i niechciana

2020-07-30  |  06:17

Aktorka przyznaje, że na początku kwarantanny starała się zagospodarować wolny czas tak, by nie odczuwać niepokoju spowodowanego brakiem pracy. Skupiła się głównie na przyjemnościach i dbaniu o dom. Natłok zajęć całkowicie ją pochłonął. Jednak gdy przerwa od aktywności zawodowej zaczęła się niebezpiecznie przedłużać, pojawił się wewnętrzny niepokój. Obecnie Olga Bończyk przygotowuje się do premier spektakli, które już niedługo będą miały miejsce w nowo powstałej przestrzeni artystycznej – Scenie Relaks.

Aktorka zwraca uwagę, że osoby działające w kulturze i zajmujące się sztuką najdłużej pozostają bez stałych dochodów przez obostrzenia spowodowane rozprzestrzeniającym się koronawirusem. Sektory te nadal nie działają tak jak przed kryzysem. Ponadto publiczność boi się korzystać z kin i teatrów. To wielki problem dla aktorów, którzy chcieliby powrócić do swoich obowiązków jak najszybciej.

– Artyści zostali niezwykle boleśnie dotknięci przez pandemię. Większość z nas czuje się zapomniana, niechciana i wyrzucona poza nawias. Otwarcie Sceny Relax jest dla nas niczym powiew świeżego powietrza. To także iskierka nadziei, zwiastująca, że normalność zacznie powoli wracać również na sale teatralne i kinowe. Dzięki temu my, aktorzy wrócimy do pracy – mówi w rozmowie z Agencją Newseria Lifestyle Olga Bończyk.

Aktorka wspomina, że gdy na początku marca rząd ogłosił stan epidemii oraz ustanowił kwarantannę narodową, artyści nagle i niespodziewanie musieli przerwać pracę. Nie wiedzieli, czego mogą się spodziewać. Wiele projektów, którymi wówczas się zajmowali, zostało przeniesionych na odległe terminy lub całkowicie odwołanych.

– Zostaliśmy wyproszeni z próby w Operze Kameralnej. Poproszono nas, żebyśmy pojechali do domu, zamknęli się na cztery spusty i nigdzie nie wychodzili. Chyba nikt z nas nie zdawał sobie jednak sprawy z tego, jak długo może potrwać taki stan i jak poważne mogą być jego konsekwencje – tłumaczy.

Olga Bończyk tłumaczy, że pierwsze tygodnie izolacji wykorzystała bardzo produktywnie. Zajęła się wszystkim tym, na co wcześniej nie miała czasu. Planowała poszczególne dni i starała się utrzymać ich stały rytm. Dzięki temu nie odczuwała stagnacji i oddalała od siebie lęki. Jednak po jakimś czasie zaczęła tęsknić za pracą.

– Początki były dla mnie stosunkowo spokojne. Przyszyłam wszystkie guziki, które tego wymagały. Powymieniałam żarówki, zaczęłam malować obrazy i nagrywałam piosenki. Krótko mówiąc, wykonywałam różne czynności, które sprawiały, że się nie nudziłam. Potem, kiedy rzeczywistość zaczęła wracać do normalności i coraz więcej ludzi wychodziło na ulice, a kultura nadal pozostawała zamrożona, zaczęłam się denerwować. Brak aktywności zawodowej zaczął mi doskwierać – przyznaje.

Zniesienie większości obostrzeń związanych z pandemią spowodowało, że instytucje kulturalne wznawiają działalność. Większość teatrów od września planuje powrócić do regularnej aktywności. Olga Bończyk tłumaczy, że artyści uzależnieni są od emocji i energii, które wymieniają na scenie. Praca potrzebna jest im więc nie tylko ze względów ekonomicznych. Aktorka cieszy się, że dzięki Scenie Relax już niedługo znów będzie mogła poczuć adrenalinę związaną z występami.

– Beata Kawka zaprosiła mnie do współpracy, rozpoczęły się próby, czytanie scenariuszy, uczenie roli w domu. Nabrałam powietrza i wierzę w to, że od września wszystko ruszy. My, aktorzy chcemy kontaktu z publicznością, bo bez niego nie funkcjonujemy – zwraca uwagę.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz

Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.

Media

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej

Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.

Edukacja

Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć

Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.