Newsy

Omenaa Mensah: Lubię chodzić bez makijażu. W Afryce w ogóle nie używam kosmetyków kolorowych

2017-05-05  |  06:43

Dziennikarka lubi dać skórze odpocząć od ciężkiego makijażu telewizyjnego. Dlatego na co dzień używa jedynie błyszczyków oraz tuszu do rzęs. Gdy wyjeżdża do Ghany, w ogóle rezygnuje z makijażu. Uważa jednak, że dla kobiet pracujących w mediach make-up jest koniecznością.

Omenaa Mensah jest zdania, że makijaż to niezwykle istotny element wizerunku każdej kobiety. Szczególnie ważny jest dla osób pracujących w mediach i show-biznesie, pozwala bowiem na zachowanie idealnego wyglądu bez względu na sytuację. Praca na wizji wymaga mocnego makijażu, nie tylko w przypadku dziennikarzy i prezenterów, lecz także ich gości.

TVN jest to telewizja, do której przychodzą również mężczyźni, np. do TVN24 – politycy. I nie ma tak, żeby którykolwiek z panów polityków wszedł na antenę bez makijażu mówi dziennikarka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda zdradza, że niektórym panom zdarza się zapomnieć o usunięciu makijażu po zakończeniu nagrania i wyjść z budynku telewizji z umalowaną twarzą. Również panie często wychodzą ze studia z makijażem, robią to jednak całkowicie świadomie. Zazwyczaj są bowiem zachwycone efektem pracy telewizyjnych wizażystek i chcą się dłużej cieszyć pięknym makijażem.

– Często panie wracają po wywiadzie, jeszcze proszą o jakąś dokładkę i wychodzą np. na jakąś imprezę, więc mają piękny, profesjonalny makijaż mówi Omenaa Mensah.

Pracując na wizji, dziennikarka zawsze nosi mocny makijaż, nawet podczas nagrań przy wysokiej temperaturze. Ma jednak swoje sposoby, by make-up wytrzymał warunki pogodowe. Jej zdaniem każda pracująca w show biznesie lub w mediach kobieta powinna znać tego rodzaju patenty.

Są chusteczki, które ściągają nadmiar wilgoci z twarzy. Oczywiście puder w kamieniu, który powinien być w torebce każdej – jak ja to mówię – medialnej pani, która udziela wywiadów czy musi poczuć na swojej twarzy blask świateł – mówi Omenaa Mensah.

Na co dzień natomiast w chwilach wolnych od pracy lub imprez branżowych gwiazda preferuje lekki makijaż. Zazwyczaj stosuje wówczas jedynie tusz do rzęs oraz błyszczyk lub pomadkę w delikatnym odcieniu.

– A jak jestem w Afryce, to już kompletnie no make-up. Za gorąco, więc to taki czas, żeby sobie trochę skóra odpoczęła mówi Omenaa Mensah.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.

Prawo

Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich

Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.

Podróże

Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie

Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.