Newsy

Justyna Śliwowska: Jesteśmy bardzo szczęśliwi, planujemy ślub, a kiedy – to zobaczymy

2017-11-23  |  06:32

Justyna Śliwowska i Radosław Mróz są parą od trzech lat. No co dzień mieszkają w Warszawie, ale zaręczyny odbyły się w ich rodzinnym mieście – Białymstoku. Prezenter TVN 24 postanowił zrobić swej wybrance wyjątkowy prezent urodzinowy. Wręczył ukochanej bukiet czerwonych róż i piękny pierścionek. Śliwowska bez wahania powiedziała „tak”. Para nie ustaliła jeszcze konkretnego terminu zawarcia związku małżeńskiego, wiadomo jednak, że celem podróży poślubnej będą Stany Zjednoczone.

Justyna Śliwowska przyznaje, że oświadczyny były dla niej cudowną niespodzianką i najlepszym prezentem, jaki tylko mogła sobie wymarzyć na urodziny.

– To była bardzo wzruszająca chwila, bo oprócz przyjęcia urodzinowego, oprócz tego, że świętowaliśmy razem z przyjaciółmi i z rodziną moje urodziny, doszła też jeszcze jedna okazja. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, planujemy ślub, a kiedy – to zobaczymy – mówi agencji Newseria Justyna Śliwowska, dziennikarka.

– Jeśli chodzi o terminy to nie wiem, jesteśmy bardzo zapracowani, wszystko czas pokaże – mówi Radosław Mróz, dziennikarz.

Prezenterka zdradza, że jeśli chodzi o wybór i dopasowanie pierścionka zaręczynowego, narzeczony miał niełatwe zadanie.

– Pierścionek jest piękny, ale musiałam na niego trochę poczekać, ponieważ narzeczony nie trafił z rozmiarem, ale miał bardzo trudne zadanie, bo ja na co dzień nie noszę pierścionków. Wiem, że próbował różnych sposobów, próbował podpuścić moje przyjaciółki, żeby wybrały się ze mną do sklepów jubilerskich – mówi Justyna Śliwowska.

Dziennikarze zdradzają, że ich wielką wspólną pasją są podróże. Kiedy tylko mają wolną chwilę, zawsze wykorzystują ten czas na poznawanie urokliwych zakątków świata.

– My bardzo lubimy podróżować, kochamy na przykład Włochy, ale są jeszcze takie miejsca na świecie które chcielibyśmy bardzo zobaczyć, to są np. Stany Zjednoczone, Tajlandia, Francja, w której oprócz Paryża nie byliśmy, a też są piękne miejsca do odwiedzenia. Dużo czasu zajęłoby nam, żeby te wszystkie miejsca zwiedzić w jednej podróży poślubnej, będziemy musieli coś wybrać. Myślę, że może padnie na Stany Zjednoczone – mówi Radosław Mróz.

Teraz narzeczeni rozpoczynają kolejny etap we wspólnym życiu – właśnie przeprowadzają się do wspólnego apartamentu w Warszawie. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.