Newsy

Krystyna Mazurówna: Sława niczemu nie służy. Ludzie i tak wyrzucają autografy do kosza

2014-04-15  |  07:10
Krystyna Mazurówna przekonuje, że nie warto zabiegać o 5-minutową sławę. Jedna z najwybitniejszych polskich tancerek podkreśla, że trzeba doskonalić swój warsztat, a uznanie przyjdzie samo. Ktoś, kto zdobywa sławę i popularność w ciągu jednego sezonu, tak samo szybko  traci ją.  W karierze artystycznej liczy się profesjonalizm, kreatywność i zaangażowanie, a nie liczba rozdanych autografów i zdjęć zrobionych z fanami.

Nie trzeba mieć sławy, sława wychodzi albo nie wychodzi przy okazji. Sama w sobie oczywiście do niczego nie służy. Rozdaje się autografy na ulicy, robi się zdjęcia z ludźmi. Oni te autografy i tak wyrzucają do kosza jak nie zaraz, to po jakimś czasie i to naprawdę nie ma żadnego znaczenia. Oczywiście jak miałam 20 lat, to też myślałam, że trzeba biec do tej sławy – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Krystyna Mazurówna. – Sława może być czasem wynikiem bardzo dobrze wykonywanego zawodu. Gustaw Holoubek czy Tadeusz Łomnicki byli sławni jako aktorzy. Dla mnie to byli przede wszystkim świetni aktorzy.

Krystyna Mazurówna zapewnia, że nie robi niczego pod publikę, a jej kontrowersyjność wynika ze szczerości. Tancerka udowadnia, że nie ma dla niej trudnych pytań ani tematów tabu. Bez ogródek przyznaje się do operacji plastycznych, związków ze znanymi aktorami i dziennikarzami. Ciężka sytuacja materialna niejednokrotnie zmuszała ją do spróbowania swoich sił w licznych, zupełnie nieartystycznych branżach. Żeby zarobić na życie, tancerka sprzedawała bilety na stacji metra, uczyła w przedszkolu, prowadziła bufet, a nawet zatrudniła się na budowie.

W zeszłym miesiącu wykonywałam 22. zawód, byłam konferansjerem na koncertach, na tournée mojej córki pianistki. Ale to nie koniec, będę dopisywała nowe zawody – dodaje Krystyna Mazurówna, tancerka i choreografka.

Po zakończeniu międzynarodowej kariery Krystyna Mazurówna była m.in. jurorką polsatowskiego show „Got To  Dance. Tylko taniec”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.