Newsy

Małgorzata Rozenek-Majdan: Uwielbiam halloween. W tym roku wraz z mężem przebierzemy się w klimacie kinowym

2019-10-29  |  06:28

Gwieździe TVN podoba się zwyczaj obchodzenia w Polsce halloween i dlatego z przyjemnością wykorzystuje go jako pretekst do wspólnej zabawy z dziećmi i znajomymi. Prezenterka właśnie jest w trakcie przygotowań do imprezy, która odbędzie się w upiornym klimacie horrorów, zaświatów i maskarady. Na tę okazje wraz z mężem szykują też specjalną stylizację.   

Małgorzata Rozenek-Majdan podkreśla, że jest otwarta na nowe zwyczaje i jeśli przypadną jej do gustu, to chętnie bierze w nich udział. Nie ma nic przeciwko temu, że tradycje z innych krajów przenoszone są na polski grunt. Potrafi je dobrze wykorzystać i czerpać z nich radość.

– Nie lubię hejtu na amerykańskie święta i uważam, że każda okazja do celebrowania życia jest miła. Bardzo lubię halloween. To jest chyba jedno z naszych ulubionych świąt zapożyczonych z innej kultury. Moje dzieci kochają się przebierać, ja z moim mężem również i co roku organizujemy u nas w domu taką klasyczną domówkę, gdzie zapraszamy do nas znajomych, wszyscy są przebrani, jest pełno dzieciaków. One hordami chodzą po naszych sąsiadach i proszą o cukierek albo psikus. Dorośli razem z dziećmi się bawią, uwielbiam to, w tym roku też przygotowujemy taką imprezę – mówi agencji Newseria Małgorzata Rozenek-Majdan.

Po koniec października cała rodzina dekoruje więc dom dyniami oraz przygotowuje wymyślne maski i kostiumy tak, by impreza zadowoliła prawdziwych fanów grozy i horroru.

– Mam pomysł na przebranie, ale go nie zdradzę. Będzie temat movie, temat kinowy i ja, i mój mąż. Bardzo poważnie do tego podchodzę, więc moja kreacja się szyje. I uwielbiam to, wiesz, bo to jest fajnie, żeby móc się pobawić, kiedy dorośli mogą wyluzować. Siedzisz, gadasz, wygłupiasz się i jest cudownie – mówi Małgorzata Rozenek-Majdan.

Małgorzata Rozenek-Majdan tłumaczy, że halloween sprawia dużą frajdę całej rodzinie, a wymyślanie i przygotowywanie specjalnych kostiumów niezwykle pobudza kreatywność.

– Dla moich dzieci im coś straszniejszego, tym lepiej. Najchętniej chcieliby być jakimiś zombie, truposzami. Ja bardzo długo miałam problem z tym, że mój syn się chciał przebrać za trupią czaszkę i za taki szkielet. I jeszcze chciał, żeby mu krew z tej niby trupiej czaszki wypływała, jest coś takiego creepy w tym, ale oni lubią i im nie zabraniam. Tadek będzie piratem zombie – mówi Małgorzata Rozenek-Majdan.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Maciej Dowbor: Domówki i rolki przyniosły nam dużo większą popularność niż telewizja. Ludzie nas odbierają jak dobrych znajomych

Prezenter przyznaje, że domówki online i publikowane w mediach społecznościowych rolki pozwoliły im zbudować mocną pozycję w cyfrowym świecie. Dzięki nim zyskali dużo większą popularność niż z racji udziału w różnych projektach telewizyjnych czy serialowych. Maciej Dowbor odczuwa dużą satysfakcję z tego, że ich działalność internetowa przyciąga miliony odbiorców, zainteresowanie proponowanymi przez nich treściami nie słabnie, a widzowie, z którymi się spotykają na ulicy, traktują ich jak dobrych znajomych.

Konsument

Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy

W 2030 roku liczba użytkowników gier mobilnych w Polsce może przekroczyć 7,1 mln, a przychody z rynku będą bliskie 470 mln dol. – wynika z danych Statista. Wraz ze wzrostem liczby graczy rozwija się także rynek urządzeń do gamingu mobilnego. Zdaniem przedstawicieli ZTE Polska, producentów smartfonów nubia, których dwa nowe modele miały właśnie swoją premierę w Polsce, ten segment krajowego rynku wciąż jest słabo zagospodarowany, a do tej pory dominowały na nim głównie urządzenia zaawansowane i drogie. Dużą rolę w udoskonalaniu sprzętu dla graczy odgrywa sztuczna inteligencja.

Dom i ogród

Sandra Kubicka: Najpierw kupiłam małą domową szklarnię na zioła. A teraz zamówiłam duży model do ogrodu i będę tam mieć pomidory, ogórki i truskawki

Modelka czerpie dużą radość z własnoręcznie wyhodowanych ziół i warzyw. Swoją przygodę z ogrodnictwem zaczęła od małej domowej szklarni kupionej w sklepie internetowym, a już niedługo będzie miała szklarnię z prawdziwego zdarzenia. Sandra Kubicka nie ukrywa, że teraz z dużą niecierpliwością czeka na to, jaki plon wydadzą sadzonki pomidorów. Na razie rosną jak na drożdżach.