Mówi: | Piotr Baczyński |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Immersion, firma tworząca aplikacje w wirtualnej rzeczywistości |
Najbardziej aktywni użytkownicy Twittera to dziennikarze i politycy
– Twitter tak naprawdę jest areną wymiany informacji pomiędzy przedstawicielami różnych opcji politycznych zarówno ze strony prasy, telewizji, jak i przede wszystkim samych zainteresowanych polityków. Twitter to jest broń masowego rażenia, ponieważ nie jest istotne, jak wiele osób zobaczy tweeta, wystarczy, że zobaczy go jeden dziennikarz, który następnie sprawi, że zobaczy go pół Polski – tłumaczy Piotr Baczyński.
Ekspert podkreśla, że dla polityków Twitter może być platformą służącą do budowania pozytywnego wizerunku. Dzięki kompetentnym, ciekawym wpisom polityk może się pokazać z jednej strony jako fachowiec w swojej dziedzinie, a z drugiej jako interesujący człowiek, którego potencjalny wyborca może po prostu polubić.
– Dużo bardziej profesjonalnie do tego medium podchodzą zagraniczni użytkownicy Twittera, mają także prężne agencje, które ich obsługują. Użytkownicy Twittera, zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych, są w stanie stworzyć własny hashtag, własny trend, do którego następnie dołączają się setki tysięcy użytkowników. Są stale na czasie, znają bieżące trendy, znają popularne memy – podkreśla Piotr Baczyński.
Twitter to serwis społecznościowy, który pozwala w szybki sposób publikować informacje. Od innych platform tego typu odróżnia go ograniczenie długości wiadomości – nie mogą one przekraczać 140 znaków. Na świecie Twitter ma ponad 200 milionów użytkowników, a najchętniej obserwowane konta w tym serwisie posiadają Katy Perry, Justin Bieber i Barack Obama. W Polsce Twitter wciąż jest znacznie mniej popularny niż w Stanach Zjednoczonych czy Europie Zachodniej, choć liczba jego użytkowników rośnie. W 2013 roku serwis ten odwiedziło 2,5 miliona osób, ale stałą aktywność przejawia niecałe sto tysięcy użytkowników.
Czytaj także
- 2024-12-30: Ludzie przestają ufać treściom publikowanym w internecie. Rośnie także potrzeba bycia offline
- 2025-01-02: Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
- 2024-12-10: Katarzyna Ankudowicz: Jak ludzie odbiorą moje rolki, to jest ich sprawa. Muszę stawić czoło krytyce
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-08-12: Agnieszka Hyży: Ja, Maciek Rock i Maciek Dowbor byliśmy taką świętą trójcą Polsatu. Ale my nie mamy tak mocnego miejsca i pomysłu na siebie w internecie jak Maciej Dowbor
- 2024-07-22: Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em
- 2024-07-15: Małe i średnie firmy w UE zbyt wolno się cyfryzują. Polskie przedsiębiorstwa dużo poniżej unijnej średniej
- 2024-05-23: Obawiamy się o nasze dane, ale udostępniamy je chętnie w social mediach. Eksperci ostrzegają przed nieprzemyślanym relacjonowaniem życia
- 2024-06-03: Polacy nie mają świadomości, jak wiele informacji na swój temat udostępniają w internecie. Dane te są wykorzystywane przez cyberprzestępców
- 2024-03-05: Uzależnienie od ekranów i gier dotyczy nawet małych dzieci. Profilaktyka potrzebna jest już od najmłodszych lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Film
Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Problemy społeczne
W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na świecie codziennie odnotowuje się ponad milion nowych zakażeń chorób uleczalnych przenoszonych drogą płciową (STI). W rzeczywistości może ich być nawet wielokrotnie więcej. W Polsce tylko w 2023 roku wykryto ponad 5 tys. przypadków kiły, chlamydii i rzeżączki. Ze względu na tę samą drogę transmisji zakażenia choroby te często ze sobą współwystępują, a zakażenie jedną z nich zwiększa znacząco ryzyko zakażenia HIV.