Newsy

Karolina Gilon: Seks pozostawiam u siebie w domu. Nikomu o tym nie opowiadam

2017-02-16  |  06:55

Zdaniem modelki nie należy się wstydzić rozmawiać o seksie, jest to bowiem istotna część życia. Nie powinno się z tym jednak przesadzać. Gwiazda nie uważa za właściwe publicznego zwierzania się ze swojego życia erotycznego. 

Według seksuologów Polacy wciąż mają opory przed otwartym rozmawianiem o seksie, nawet w stałych związkach. Karolina Gilon uważa jednak, że seks przestaje być w polskim społeczeństwie tematem tabu. Zauważa to m.in. w mediach społecznościowych.

Dziewczyny na Instagramie coraz odważniej pozują do zdjęć, więc nie powiedziałabym, że to takie tabu – mówi modelka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda „Top Model” uważa, że współczesna kultura jest przesycona seksem, dlatego warto otwarcie i bez wstydu rozmawiać o kwestiach związanych z erotyzmem. Nie należy jednak przesadzać i publicznie zwierzać się ze swojego życia seksualnego, jak robią to niektóre gwiazdy.

Seks pozostawiam u siebie w domu, w mojej sypialni, nikomu o tym nie opowiadam – podkreśla Karolina Gilon. – Mówienie o tym głośno nie jest potrzebne, ale też nie powinniśmy się o tym wstydzić mówić, bo wszystko tak naprawdę kręci się wokół seksu, czy tego chcemy, czy nie, tak jest.

Modelka podkreśla, że dyskrecję w kwestiach związanych z życiem seksualnym bardzo ceni u mężczyzn. Panów, którzy potrafią ją zachować, uważa za dżentelmenów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Zdrowie

Julia Kamińska: Nie zawsze badałam się regularnie. Ale kiedy zaczęłam mieć problemy zdrowotne, to się przestraszyłam

Aktorka przyznaje, że był w jej życiu taki moment, kiedy mocno zaniepokoił ją stan jej zdrowia. Najadła się wtedy sporo strachu, ale z tego przykrego doświadczenia wyciągnęła też ważne wnioski na przyszłość. Od tamtego czasu nie zaniedbuje więc regularnych badań kontrolnych.

Sport

Trening siłowy może mieć umiarkowane działanie przeciwdepresyjne. Naukowcy rekomendują jego włączenie do procesu leczenia

Aktywność fizyczna może zwiększać skuteczność leczenia przeciwdepresyjnego. Naukowcy z Uniwersytetu w Santo Amaro wykazali jednak, że szczególnie dobre efekty udaje się osiągnąć, stosując trening siłowy. Jak podkreślają, nie oznacza to, że ćwiczenia powinny zastępować konwencjonalną terapię przeciwdepresyjną. Mogą natomiast ją wspomóc i być wsparciem dla chorych na postać lekooporną choroby, która jest główną przyczyną samobójstw na świecie. Według WHO z depresją zmaga się 350 mln ludzi i 4 mln Polaków. To ponad 10 proc. populacji naszego kraju.