Newsy

Katarzyna Bosacka: Chciałabym zmobilizować siebie i innych do odchudzania. Nie ma znaczenia, ile razy człowiek upadł – ważne, żeby wstał i znów zaczął walczyć

2019-02-06  |  06:17

Dziennikarka tłumaczy, że w nowym programie TVN Style po raz kolejny zmierzy się z tematem, który jest jej bardzo bliski. Sama bowiem niejednokrotnie – z różnymi efektami podejmowała próby zrzucenia zbędnych kilogramów. Nie poddaje się i mimo wcześniejszych niepowodzeń po raz kolejny idzie na dietę. Tym razem będzie towarzyszyła jej dwójka bohaterów. Wspólnie staną do walki z wagą i własnymi słabościami. Podczas odchudzania najważniejsze jest bowiem odpowiednie nastawienie. Celem powinna bowiem być nie tylko szczupła sylwetka, ale przede wszystkim zmiana nawyków żywieniowych i poprawa stanu zdrowia.

Katarzyna Bosacka podkreśla, że nowy projekt TVN Style "Z Bosacką na diecie" dedykowany jest osobom, które próbują się odchudzać, jednak pomimo wszelkich starań nie osiągają zamierzonych rezultatów lub szybko się zniechęcają. Dziennikarka ze swojego doświadczenia wie, że pod wpływem emocji łatwo jest podjąć wyzwanie, dużo trudniej natomiast sprostać jego realizacji.

– Program będzie po raz kolejny wracał do sytuacji, które nie za bardzo lubię w swoim życiu, ale myślę, że nie ma znaczenia ile razy człowiek upadł. Ważne, żeby wstał i znów zaczął walczyć. Mówię o sytuacji odchudzania – mówi agencji Newseria Katarzyna Bosacka, dziennikarka.

Dziennikarka tłumaczy, że 2/3 Polaków ma nieprawidłową masę ciała. Konsekwencją nadwagi i nieprawidłowej diety mogą być choroby serca, układu oddechowego, cukrzyca typu 2 i zaburzenia hormonalne. Wiele osób jednak bagatelizuje problem, a o swoje zdrowie trzeba zacząć dbać już w młodym wieku.

– Ja od lat staram się edukować żywieniowo, też z różnymi efektami mojej wagi się zmagam, nie wszystko jest zależne ode mnie, część jest zależna od mojej sytuacji zdrowotnej. To tak jest, że jak mamy 20 lat nie myślimy o tym za bardzo, możemy iść na trzy imprezy z rzędu, zjeść byle co i czujemy się świetnie, ale po trzydziestce, po czterdziestce, po pięćdziesiątce zaczynają się w naszym organizmie również inne zmiany zdrowotne – mówi Katarzyna Bosacka.

Zdaniem dziennikarki, każdy powinien mieć swój indywidualny plan odchudzania i o wymarzoną sylwetkę walczyć pod okiem specjalistów: lekarzy, trenerów i dietetyków. Natomiast próby zrzucenia zbędnych kilogramów na własną rękę najczęściej kończą się porażką, z kolei konsekwencją restrykcyjnych diet jest efekt jo-jo.

– Po raz kolejny chciałabym zmobilizować i siebie, bo mam z tym problem, ale też Polaków i Polki, żebyśmy się wspólnie poodchudzali i żebyśmy nie robili tego po to, żeby się wylaszczyć, ale po to, żeby coś zrobić dobrego dla zdrowia. Bo jeśli nawet waga nam spadnie o 10 proc., to natychmiast jest i poziom cukru lepszy we krwi, i trójglicerydy, i cholesterol nam spada, odmładzamy organizm i powodujemy, że stajemy się zdrowsi – mówi Katarzyna Bosacka.

W programie „Z Bosacką na diecie”, dziennikarce będzie towarzyszyła dwójka bohaterów. Nad procesem odchudzania będą czuwali specjaliści z różnych dziedzin. Nie zabraknie przepisów na dietetyczne dania, wskazówek dotyczących aktywności fizycznej oraz porad lekarzy i psychologów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.