Gentleman o płycie z serii MTV Unplugged: byłem zdumiony, że żaden artysta grający reggae nie nagrał dotąd płyty „bez prądu”

Gentleman jako pierwszy artysta wykonujący muzykę reggae nagrał płytę z serii MTV Unplugged. Na krążku znalazło się 28 kompozycji zarejestrowanych podczas sierpniowego koncertu w Niemczech. Część z nich to stare kawałki nagrane w nowej aranżacji. Na płycie znalazły się także utwory wykonywane w duecie z takimi gwiazdami jak Shaggy, Ky-Mani Marley, i Marlon Roudette. Artystom towarzyszyła ponad dwudziestoosobowa orkiestra z mocno rozbudowaną sekcją dętą i perkusyjną.

MTV Unplugged to seria płyt z zarejestrowanymi koncertami na żywo, podczas których artyści wykonują utwory przy akompaniamencie wyłącznie instrumentów akustycznych. W 25-letniej historii tego cyklu wydawnictw koncerty takie zagrali m.in. Bruce Springsteen, Bon Jovi, Nirvana, The Cranberries, Kayah. Gentleman jest pierwszym artystą wykonującym muzykę reggae, który zdecydował się na wydanie płyty „bez prądu”. Zdaniem artysty jest to fantastyczny sposób na nadanie nowego brzmienia wykonywanej przez siebie muzyce.

– Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się tego dokonać, bo to jest nadzwyczajny projekt. Jestem wielkim miłośnikiem tej serii wydawnictw. Uwielbiam płytę „Lauryn Hill Unplugged”, byłem gościem na albumie Maxa Herre z cyklu MTV Unplugged. Ten cykl wydawnictw to kawał historii, nagrało je wielu wspaniałych artystów: Bob Dylan, Paul McCartney, Nirvana. Z drugiej strony byłem zdumiony i zaszokowany, że nie zdecydował się na to jeszcze żaden artysta grający reggae – mówi Gentleman w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Na płycie zarejestrowany został koncert, który odbył się w sierpniu tego roku w sali koncertowej Cologne Stadtgarten w Niemczech. Podczas imprezy panowała kameralna atmosfera, publiczność składała się bowiem z zaledwie trzydziestu pięciu specjalnie zaproszonych osób. Gentleman, z towarzyszeniem dwudziestu muzyków, wykonał wówczas dwadzieścia osiem kawałków. Znalazły się wśród nich zarówno stare single artysty w zmienionych aranżacjach, jak i nowe utwory. Gentleman zaprosił do współpracy tak znakomitych gości, jak Shaggy, z którym wykonał numer „Warn Dem”, Marlon Roudette, z którym przygotował duet „Big City Life”, czy Ky-Mani Marley.

– To jest coś w rodzaju płyty „Best of…”. Nigdy nie nagrałem takiego albumu, bo ciągle mam nadzieję, że najlepsze utwory jeszcze przede mną. Jest na niej kilka nowych brzmień oraz kilka starych utworów w nowych aranżacjach. Dla mnie ta płyta to przede wszystkim całkiem nowy sposób robienia muzyki, praca z ośmioma instrumentami strunowymi w sekcji dętej, z taką liczbą muzyków (więcej ludzi było na scenie niż przed nią), to jak powrót do korzeni – mówi Gentleman.

Wśród dwudziestu ośmiu wybranych utworów znalazły się zarówno energetyczne, szybkie kawałki, jak i spokojnie, o nieco bardziej nostalgicznym charakterze. Wokal Gentlemana i zaproszonych gości wspiera trzyosobowy damski chórek, w którym znalazła się Tamika, żona artysty. Uwagę zwraca wykorzystanie dużej liczby instrumentów: fortepianu, trąbki, ośmioosobowej sekcji smyczków oraz rozszerzona liczba instrumentów perkusyjnych.

– Wszyscy czuliśmy napięcie, ale gdy tylko zaczęliśmy grać, gdy zacząłem śpiewać, napięcie przeszło w radość. To było wspaniałe doświadczenie: być w tak intymnej atmosferze, ze wszystkimi tymi muzykami, z tą publicznością – było tylko trzydzieści pięć osób na widowni. To było niemal duchowe doświadczenie, zdałem sobie sprawę z tego, że muzyka jest niesamowitą radością i błogosławieństwem. Być razem z tyloma ludźmi i robić muzykę, to jest niczym starodawne misterium – mówi Gentleman.

Płyta „Gentleman MTV Unplugged” ukazała się 7 listopada zarówno na CD, Blue Ray, jak i winylach.