Newsy

Mikołaj Komar: Korzystam z życia i lubię się bawić. A ludzie niech sobie mówią, co chcą

2018-05-17  |  06:18

Dziennikarz, fotograf i bywalec stołecznych salonów. Mikołaj Komar dla niektórych jest uosobieniem warszawskiego lansu i wiecznego imprezowicza. Lubi się otaczać znanymi osobami i budzić duże emocje. Ceni dobrą zabawę i nie przejmuje się krytycznymi opiniami. Na organizowanych przez niego imprezach zawsze pojawia się tłum gwiazd, z którymi ma świetne relacje.

Mikołaj Komar jest redaktorem naczelnym magazynu „K Mag”, poświęconego miejskim trendom, modzie i muzyce. Jest też fotografem gwiazd, miłośnikiem sztuki, show-biznesu i dobrej zabawy. Swoje urodziny wprawia w najmodniejszych warszawskich klubach, a wśród gości są znani projektanci mody, styliści, blogerzy, modelki i przedstawiciele popularnych firm. Każda impreza chętnie relacjonowana jest przez uczestników na Instagramie.

– Bawię się jak każdy, kto lubi się bawić. Korzystam z życia, nikomu nie robię na wywrót, wręcz lgnę do ludzi, a ludzie do mnie, więc chyba jest wszystko dobrze – mówi Mikołaj Komar, redaktor naczelny magazynu "K Mag".

Dziennikarz ma opinię imprezowicza i podrywacza. Przez złośliwych nazywany jest więc „polskim Hugh Hefnerem”.

– Wychodzę z założenia, że niech ludzie sobie mówią, co chcą. Zawsze skupiam się na opinii moich przyjaciół, których mam na szczęście sporo, znają mnie i wiedzą, jaki jestem, a to, co ludzie sobie wymyślają i interpretują, mają wolną wolę, niech robią, co chcą – mówi Mikołaj Komar.

Komar podkreśla, że pokazuje ludziom tylko to, co chce pokazać, nic więcej. Cieszy się życiem, choć jak dodaje, ostatnio chyba się trochę zestarzał, bo kiedyś wychodził na imprezy codziennie, teraz – tylko raz na dwa tygodnie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Radosław Majdan: Jestem zniesmaczony tym, ile czasu poświęciliśmy na załatwianie pozwoleń na budowę domu. Teraz zastanawiamy się, czy nie wybrać planu B

Były piłkarz przyznaje, że w przypadku jego małżeństwa droga do budowy wymarzonego domu w Konstancinie-Jeziornie okazała się niezwykle długa, kręta i bardziej skomplikowana, niż się spodziewali. Uzyskiwanie niezbędnych pozwoleń trwało ponad dwa lata i nie zakończyłoby się sukcesem, gdyby nie pomoc specjalisty, który miał w tym doświadczenie. W obliczu tych problemów i kolejnych wyzwań przyszło jednak zwątpienie i myśl o rezygnacji z kontynuowania tego projektu. Radosław Majdan podkreśla jednak, że niezależnie od tego, jaką decyzję podejmą, za jakiś czas będą mieli własny, piękny dom.

Problemy społeczne

Miasta będą się starzały wolniej niż reszta kraju. Jednak w niektórych do 2050 roku seniorzy będą stanowić 37 proc. populacji

Udział osób starszych w populacji Polski będzie się stopniowo zwiększał i w 2050 roku wyniesie 34 proc. Dla porównania w 12 największych miastach będzie to 31 proc. – wynika z raportu Centrum Analiz i Badań Unii Metropolii Polskich. To oznacza, że metropolie – chociaż nie wszystkie – będą się starzeć nieco wolniej niż reszta kraju. Z tym procesem wiąże się szereg wyzwań dla samorządów i zadań związanych m.in. z przygotowaniem usług dla zróżnicowanej grupy seniorów i dostosowania przestrzeni miejskiej.

Farmacja

Nowoczesne formy podania leków pozwalają uniknąć hospitalizacji. To duże ułatwienie dla pacjentów z chorobami przewlekłymi

Opracowywanie nowoczesnych form podania leków to odpowiedź na stale rosnącą liczbę pacjentów z chorobami przewlekłymi, m.in. onkologicznymi, hematologicznymi i psychiatrycznymi. Jeden zastrzyk zamiast codziennego łykania tabletek, wlewów czy klasycznych chemioterapii ułatwia życie pacjentom, pozwalając im uniknąć hospitalizacji, stresu i ryzyka z tym związanego oraz szybciej wrócić do codziennych zajęć. To także korzyść dla personelu medycznego i systemu ochrony zdrowia. Inicjatorzy kampanii „Podanie ma znaczenie” podkreślają, że pacjent powinien mieć wpływ na wybór formy przyjmowanego leku.