Newsy

Radosław Liszewski: Disco polo ma swoje miejsce wśród stylów muzycznych i już nikogo to nie dziwi. Nie zdarzyło nam się, żeby nas ktoś wygwizdał

2019-01-08  |  06:55

Muzyk tłumaczy, że każdy rodzaj muzyki, który ma swoich stałych odbiorców, ma prawo istnieć, również w mediach. Jeśli coś jest tak popularne jak disco polo, to znaczy, że jest potrzebne. Jego zdaniem stereotypy na temat obciachowości tego nurtu powielają jedynie zakompleksieni hejterzy, którzy sami nie mają do zaoferowania nic poza obraźliwymi komentarzami. 

Disco polo, kojarzone kiedyś ze stodołą i remizą, teraz jest grane w dyskotekach, klubach studenckich, na juwenaliach, a także na największych stadionowych imprezach i festiwalach. Muzyka ta jest obecna wszędzie, nawet w głównych kanałach telewizji publicznej. Popularność tego nurtu wciąż rośnie, a na rynku pojawiają się nowi artyści. Radosław Liszewski tłumaczy, że liczba odsłon na YouTube, frekwencja na koncertach i to, jak ludzie się bawią przy jego utworach, pokazuje, że disco polo ma już stałe miejsce w sercach Polaków.

Powtarzam to 9 008. raz może – muzyka disco polo ma swoje miejsce na tej półeczce różnych stylów muzycznych i już nikogo to nie dziwi, nikogo to nie drażni, nikogo to nie nurtuje. Gramy wspólne koncerty z różnymi muzykami, z różnych stylów muzycznych, czy to pop, czy to rock i każdy ma swoich odbiorców, każdy wychodzi dla swojej publiczności – mówi agencji Newseria Lifestyle Radosław Liszewski, lider grupy Weekend.

Zdaniem artysty disco polo – tak, jak każdy inny gatunek – ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że na jakichkolwiek imprezach to właśnie przy takiej muzyce ludzie bawią się najlepiej. Radosław Liszewski ma już ściśle zapełniony kalendarz niemal na cały rok. Grupa Weekend gra koncerty zarówno w Polsce, jak i za granicą.

Nie zdarzyło nam się nigdy, żebyśmy zagrali na takim mieszanym koncercie gdzieś w plenerze i żeby nas ktoś wygwizdał. Jest wręcz na odwrót i wszyscy zawsze się fajnie bawią. Tak naprawdę liczy się chyba atmosfera, taka energia, którą dajesz ludziom ze sceny, a jak jest pozytywna, to jest pozytywnie – mówi Radosław Liszewski.

W opinii zarówno fanów disco polo, jak i kulturoznawców, DJ-ów czy wykonawców tej muzyki, sekret jej popularności tkwi w melodyjności i prostocie. Teksty łatwo wpadają w ucho, poza tym da się przy niej tańczyć, dlatego też na zabawach czy imprezach plenerowych ludzie jej oczekują, a nawet się o nią upominają.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.