Newsy

Jan Mela: często spotykam się z nietolerancją, ale z drugiej strony wielokrotnie doświadczyłem ogromnego wsparcia i zrozumienia

2018-11-22  |  06:16
Mówi:Jan Mela
Funkcja:podróżnik, prezes zarządu Fundacji Poza Horyzonty
  • MP4
  • Zdaniem Jana Meli, otoczenie nie powinno stwarzać wobec osób niepełnosprawnych sztucznego dystansu. Trzeba traktować je na równi, w miarę możliwości wspierać, pomagać i aktywizować, a jednocześnie wymagać. Podróżnik przyznaje, że wie, jak to jest czuć się człowiekiem drugiej kategorii, kimś, kto pewne rzeczy może, a innych już nie. Od początku zabiegał jednak o to, żeby być traktowanym uczciwie, czyli bez żadnej litości – ani lepiej, ani gorzej.

    – Często jest tak, że można się spotkać z jakąś nietolerancją. Na przykład jako osobie niepełnosprawnej przysługuje mi prawo do tego, żeby gdzieś być obsługiwanym bez kolejki. Ale jak raz się bardzo spieszyłem na pociąg i naprawdę było mi potrzebne, żeby ten bilet kupić szybko, i ominąłem długą kolejkę do okienka, to tam ze cztery osoby się przyczepiły. Czasami jest tak, że te prawa bywają jakoś mniej przestrzegane, jest mniejsza wyrozumiałość, ale z drugiej strony wielokrotnie się spotykam z ogromnym wsparciem i ze zrozumieniem – mówi agencji Newseria Jan Mela, podróżnik, prezes zarządu Fundacji Poza Horyzonty.

    Jan Mela wspomina, że w ciągu 16 lat, czyli od czasu, kiedy zmaga się z niepełnosprawnością, wiele się zmieniło. Osoby niepełnosprawne na przekór wszystkiemu i wszystkim starają się normalnie żyć, pracować i nie boją się reakcji otoczenia.  

    W swoim otoczeniu mam sporo osób niepełnosprawnych, do których w ogóle słowo „niepełnosprawny” nie pasuje, bo żyją zupełnie normalnie, aktywnie. To życie w społeczeństwie, w pracy, ale w restauracji, w knajpie, na koncercie to jest bardzo istotne – mówi Jan Mela.

    Jan Mela imponuje swoimi podróżniczymi dokonaniami i stylem życia: skromnym, nastawionym na pomoc drugiemu człowiekowi. Wciąż podejmuje kolejne wyzwania i do tego samego motywuje innych, którzy czasami potrzebują bodźca, by wyjść z domu i udowodnić, że chcą, mogą i potrafią.

    – Te osoby naprawdę czują to, że niepełnosprawność nie jest powodem do wstydu, że odmienność jest rzeczą naturalną, każdy z nas ma w sobie jakieś słabości, jakieś odmienności i żyjemy w coraz bardziej tolerancyjnym społeczeństwie. Wiadomo, zawsze się trafiają jakieś lepsze i gorsze momenty, nie trzeba być niepełnosprawnym, żeby ich uświadczyć, ale jak się chce doszukać dobrych rzeczy, to naprawdę idziemy w dobrym kierunku – mówi Jan Mela.

    Podróżnik przywołuje marzenia, jakie on – osoba bez ręki i nogi – w pełnym momencie życia zapragnęła zrealizować. Zaczął od podstawowych, takich jak chodzenie na protezie i wiązanie butów, potem były coraz trudniejsze: jazda rowerem, prowadzenie samochodu, fotografia, wspinaczka, zdobywanie biegunów.

    Ze strony osób pełnosprawnych ważne jest to, żeby nie tworzyć sztucznego dystansu, nie traktować innych gorzej, ale też nie traktować lepiej, bo jednak równość to równość. Dawać, pomagać, ale tak samo wymagać, to jest też szalenie ważne, a często się o tym zapomina – mówi Jan Mela.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Gwiazdy

    Problemy społeczne

    Wzrost udziału kobiet we władzach spółek z WIG140 rozczarowująco niski. Co piąta firma ma zarząd i radę nadzorczą w męskim składzie

    18,4 proc. – taki udział w radach nadzorczych i zarządach 140 spółek giełdowych miały kobiety na koniec 2024 roku. Z badania 30% Club Poland wynika, że odsetek ten wzrósł zaledwie o 0,4 proc. w porównaniu do sytuacji rok wcześniej. Spadki zanotowali dotychczasowi liderzy, czyli m.in. sektor finansowy i spółki z indeksu WIG20, za to solidny progres zrobiły średnie spółki z mWIG40. Autorzy badania podkreślają, że rozczarowujące rezultaty wskazują na potrzebę podjęcia różnorodnych działań, by wspierać różnorodność we władzach firm.

    IT i technologie

    Wykrywalność wrodzonych wad serca u płodów wciąż niewielka. Wsparciem dla kardiologii prenatalnej będzie sztuczna inteligencja

    Wykrycie wad wrodzonych serca u płodu pozwala na szybkie wdrożenie leczenia i doprowadzenie do urodzenia dziecka, które będzie miało dużo lepsze rokowania. W Polsce znacząco poprawia się skuteczność diagnostyczna, a lekarzy coraz mocniej będzie w tym wspierać sztuczna inteligencja. Wciąż jednak przeprowadza się za mało badań prenatalnych, takich jak echokardiografia płodu.