Newsy

Lidia Kopania: sesja w „Playboyu” była kolejną okazją do pokazania, że jestem wokalistką i nagrałam płytę

2014-12-01  |  06:55

Lidia Kopania wystąpiła w rozbieranej sesji dla „Playboya”, która ukazała się w grudniowym numerze pisma. Znana ze skromnego stylu wokalistka twierdzi, że otrzymała od magazynu propozycję nie do odrzucenia, a sesję potraktowała jako okazję do opowiedzenia o swojej karierze muzycznej. Zapewnia też, że odnalazła się w roli modelki, mimo że sesja była dla niej stresującym doświadczeniem.

To pierwsza tak odważna sesja wokalistki, która dotąd konsekwentnie odrzucała takie propozycje. Twierdzi, że nie przypuszczała, że kiedykolwiek zgodzi się rozebrać dla czasopisma, tym razem jednak otrzymała propozycję nie do odrzucenia. Kopanię przekonała przede wszystkim koncepcja artystyczna sesji.

Stwierdziłam, że to może być naprawdę coś ciekawego. Zdjęcia na korcie tenisowym i studiu nagrań. Ja w studiu nagrań? Oczywiście, nie ma problemu. Do tego mówię o tym, że śpiewam, że zrobiłam coś, w zasadzie przez 2-3 lata ostatnie pracowałam nad płytą. Jest zdjęcie, ale słuchajcie, jest jeszcze muzyka – mówi Lidia Kopania w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Wokalistka przyznaje, że sesja była dla niej stresującym doświadczeniem. Dla gwiazdy najtrudniejszy był jednak tylko początek. Gdy zobaczyła pierwsze zdjęcia, zupełnie się rozluźniła. Dobry nastrój podczas zdjęć zawdzięcza przede wszystkim ekipie, które je wykonywała.

Myślę, że zdjęcia są piękne. Maria Eriksson wiedziała, w jaki sposób pokazać osobę, która śpiewa, po prostu śpiewa. Osoby, które odpowiadają za tworzenie tych sesji, są niesłychanie wrażliwe, po prostu bardzo kompetentne. Mieliśmy wcześniej kilka spotkań i w trakcie których poznawaliśmy się bliżej, tak żeby w czasie sesji wszystko było wiadomo. Chociaż i tak, kiedy rozmawiałam z twórcami tej sesji już po, to powiedzieli mi, że byli bardzo zaskoczeni, że się dosyć szybko otworzyłam, bo w złożeniu te zdjęcia miały być jeszcze grzeczniejsze – mówi Lidia Kopania.

Wokalistka, znana ze skromnego stylu, zaskoczyła fanów odwagą w pokazywaniu ciała. W skąpym stroju i mocnym makijażu prezentuje nienaganną sylwetkę. 36-letnia Lidia Kopania przyznaje, że szczupłe i jędrne ciało zawdzięcza przede wszystkim aktywności fizycznej i dobrym kosmetykom. Jej życiowe motto brzmi: w zdrowym ciele, zdrowy duch.

Lubię ćwiczyć, lubię biegać, lubię pływać. Oczywiście, sięgam też po dobre kosmetyki, bogate w składniki, które odżywiają skórę. Ale to są takie ogólnodostępne zabiegi, na razie nie jakieś bardzo inwazyjne – mówi Lidia Kopania.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Media

Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi

Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.